Magiczne farbowanie henną – Gosia
Na początku 2012 roku postanowiłam szczególnie zadbać o swoje włosy. Po eksperymentach z rozjaśnianiem i farbowaniem nie prezentowały się one zbyt zdrowo. Po pierwsze postanowiłam zrezygnować z farb chemicznych na rzecz henny. Jestem szatynką, ale po wcześniejszych eksperymentach moje włosy zrobiły się kasztanowo-rudawe. Dobrałam do nich hennę w kolorze jasny brąz. Sam proces przygotowywania mieszanki, nakładania i farbowania był niezłą zabawą. Mogłam poczuć się jak alchemik. Zielonkawy proszek wymieszałam dokładnie w szklanej miseczce dolewając przegotowaną ciepłą wodę. Mieszanką pokryłam wilgotne włosy, które owinęłam folią i ręcznikiem. Po niecałych dwóch godzinach zmyłam hennę ciepła wodą. Włosy początkowo trudno było rozczesać, ale po wyschnięciu pokazał się ładny, głęboki kolor. Włosy szamponem umyłam po 2 dniach od farbowania pozwalając hennie na utlenienie się. Jestem bardzo zadowolona z efektu henny, ale kolejnym razem wybiorę odcień ciemnego brązu, ponieważ jasny wciąż odznacza się od mojego ciemniejszego 2-centymetrowego odrostu.