Henna cassia odrosty – Vels
Mój wyjściowy kolor to sprana miedź z widocznym, ciemniejszym ciemnoblond odrostem oraz jaśniejszymi refleksami. Przez długi czas farbowałam włosy chemicznymi balsamami z ekstraktem z henny, jednak kolor utrzymywał się maksymalnie dwa tygodnie, a włosy zamiast być zdrowe i lśniące zaczęły się łamać i wypadać.
Już od dłuższego czasu marzyłam o spróbowaniu prawdziwej henny, jednak zawsze coś mnie od tego odciągało. Tym razem postanowiłam po prostu to zrobić.
Do farbowania użyłam Henny z Amlą i Jathropą z dodatkiem Cassi. Na moje długie za ramiona włosy zużyłam ok. 60 gram mieszanki.
Zioła rozrobiłam z dodatkiem soku z dwóch cytryn oraz niepełną szklanką lekko ciepłej wody, po czym odstawiłam je na ponad 12 godzin na parapet nad ciepłym kaloryferem (pod przykryciem). Po upływie tego czasu nałożyłam mieszankę na głowę, podgrzałam suszarką, założyłam czepek oraz owinęłam głowę ręcznikiem. Po ok. 4 godzinach zmyłam 'błotko’ z głowy samą wodą. Włosy na początku wydawały się suche oraz poplątane, ale bez trudu dały się rozczesać na mokro.
1. zdjęcie przedstawia stan włosów przed farbowaniem, następne kolejno – kolor zaraz po farbowaniu, równomiernie pokryte odrosty oraz włosy 48 godzin po farbowaniu.