Efekty farbowania

Mahoniowy kolor włosów – Ayu

Ponieważ już od jakiegoś czasu intensywnie dbam o włosy, staram się unikać chemicznych farb. Ostatni raz użyłam takowej w połowie grudnia 2011 – była to farba bez amoniaku L`Oreal Casting, o odcieniu „mroźne kakao”. Z racji tego, że nadeszła wiosna i zapragnęłam lekkiej zmiany, a na mojej głowie był już dość mocno widoczny jaśniejszy odrost, postanowiłam w końcu zafarbować włosy henną. Zamówiłam na Helfach Naturalną Hennę Khadi, aby nadać włosom rudy połysk. Zapach nie przypadł mi za bardzo do gustu (choć i tak jest sto razy lepszy niż zapach farby chemicznej), za to bardzo spodobało mi się nakładanie henny na włosy – relaksowało mnie! Hennę ogólnie rozrobiłam dzień wcześniej do konsystencji gęstej papki za pomocą soku z 2,5 cytryn oraz odrobiny wody, owinęłam szczelnie folią spożywczą i trzymałam w pokoju przez ok. 15 godzin. Przed nałożeniem rozrobiłam hennę sokiem z pozostałej połówki cytryny i wodą, aby miała konsystencję gęstej śmietany i taką nakładałam na włosy. Na moją długość wystarczyło w zupełności jedno opakowanie. Hennę trzymałam na głowie pod czepkiem foliowym i wełnianą czapką przez 2 godziny. Na początku trochę przeraziłam się mocno marchewkowego odrostu, ale następnego dnia kolor się ładnie pogłębił i nie ma już tak ogromnej różnicy między nim, a resztą włosów. W efekcie mam wymarzony, mahoniowy kolor włosów. Jestem bardzo zadowolona z farbowania włosów henną i na pewno tak łatwo nie dam się namówić na powrót do farb chemicznych!
ZDJĘCIA 1, 2, 3 – przed
ZDJĘCIA 4, 5 – po farbowaniu