Efekty farbowania

Rozczesywanie włosów – Ula

Zaprezentuję kolejny odcień henny Khadi na moich włosach, a mianowicie Hennę z amlą i jatrophą. Kolor wyjściowy: ciemny 'jasny brąz’ Khadi Postanowiłam jednak ponownie dążyć do jeszcze jaśniejszych, rudawych włosów. Przy pierwszej aplikacji henny z amlą i jantrophą nie mogąc doczekać się efektów do rozrobienia henny wybrałam metodę dla niecierpliwych, proszek i łyżeczkę kurkumy rozrobiłam z gorącą wodą ~90stopni za pomocą miksera i nałożyłam na głowę. Całość owinęłam folią i ręcznikiem na ok. 3,5h. Przy poprzednich farbach nie spływała mi ona z głowy jak tym razem, ale dało się wytrzymać. Po zmyciu henny z głowy zadziwiająco szybko rozczesałam włosy, nie były one suche i poplątane, wręcz przeciwnie, do tej pory nie wiem dlaczego, również nie pachniały siankiem czy błotem jak to wiele ludzi określa, tylko całkiem przyjemnymi ziółkami, a może to kwestia, że się przyzwyczaiłam 🙂 Po spłukaniu henny z głowy różnica była niewielka, ale zauważalna, miałam piękną rudą poświatę, ale oczekiwałam czegoś więcej. Po niecałych dwóch dobach umyłam włosy i powtórzyłam hennowanie. Tym razem ziółka zrobiłam 12h przed farbowaniem z dodatkiem cytryny. Tak jak jest w przepisie błotko szczelnie przykryte odłożyłam w ciepłe miejsce. Po tym czasie podgrzałam lekko hennę w kąpieli wodnej po czym nałożyłam na włosy. Tym razem henna była na nich przez 5h, również spływała po szyi, pewnie coś źle robię. Po zmyciu włosy stały się widocznie jaśniejsze, rudo-czerwone oczywiście z ciemnymi miejscami po brązach, ale mam nadzieję, że pozbędę się tego efektu niebawem. Z rozczesywaniem i stanem włosa znów było idealnie!